Pozwolę sobie zacząć od tego czym jest efektywność energetyczna. Najprościej mówiąc jest to zdolność danej rzeczy do wykonania określonego zadania przy określonym zużyciu energii. Dystans 100 km, można przejść, przebiec, przejechać rowerem, samochodem lub innym środkiem transportu, największe znaczenie w tym przypadku mają sprawność sposobu transportu oraz jakość drogi, którą pokonujemy. Każda z dostępnych opcji będzie więc kosztowała nas określoną ilość kalorii i/lub paliwa. Tak samo jest z budynkami – dom 100 m2 można ogrzać na różne sposoby, które będą się różnić sprawnościami. Znaczenie ma również jakość ocieplenia i stolarki. 

Pojęcie to dotyczy również każdego innego urządzenia pobierającego energię. Przykładowo pralka starego typu pobierała znacznie więcej prądu niż obecnie produkowane. Wzrost efektywności działania AGD nastąpił poprzez szereg procesów optymalizacyjnych – to samo tyczy się budynków oraz ich instalacji. Jeszcze nie tak dawno temu, można było wybudować i zamieszkać w całkowicie nieocieplonym domu. Zdjęcie w termowizji poniżej.

dom w termowizji

Zdecydowanie potrzeba tu znacznej (jak na obecne czasy) ilości opału by można było w takim domu mieszkać komfortowo. To właśnie spalanie tego opału jest główną przyczyną lokalnego zanieczyszczenia powietrza w okresie zimowym.

Ocieplenie takiego budynku można porównać do modernizacji starej drogi. Zamiast dziur, wybojów i bruku, możemy mieć piękny równy asfalt. 

Następnym krokiem po naprawie drogi powinna być zamiana samochodu, czyli naszego źródła zasilania budynku. 

Procesu tego nie powinno wykonywać się odwrotnie.

Oczywiście analogia ta nie jest idealna, jednak sprawdza się znakomicie w rozmowach z osobami całkowicie „nie technicznymi”   

Call Now Button