Poniżej przedstawiam swoje najciekawsze badania kamerą termowizyjną oraz niektóre z wykrytych przecieków

    • Badaniu zostało podane poddasze użytkowe. Powodem był mocno odczuwalny chłód przez mieszkańców. Wcześniej zlecono prace polegające na punktowym otwarciu zabudowy płyt karton-gips, a następnie „wepchnięciu” wełny mineralnej. Niestety w dalszym ciągu w pomieszczeniach występował dyskomfort cieplny. Po mojej wizycie oraz ujawnieniu mostków cieplnych zdecydowano się na zdemontowanie całych płyt – na przesłanych przez właściciela fotografiach, (już po termowizji) widać „gołe mury” w miejscach gdzie kamera pokazywała mostki cieplne.

Prawidłowe uzupełnienie ubytków oraz zamknięcie skosów, przyniosło szereg korzyści:

 

  • znaczna poprawa komfortu cieplnego
  • spadek zapotrzebowania budynku na opał
  • ograniczenie emisji pyłów do atmosfery, tz. smogu

Poniżej wyciek na instalacji ciepłej wody użytkowej na głębokości ok 15 cm

Powyżej bardzo ciekawa realizacja na terenie zespołu szkół edukacyjny w Zawadzie. Zostałem poproszony o zbadanie oraz analizę stropodachu budynków na terenie szkoły. Na termogramie z prawej strony widoczna jest jedna z klas, w której panowała wyższa temperatura niż w pomieszczeniach przyległych. Jest to „naoczny” dowód na to, by jak najszybciej przeprowadzić termomodernizację „ciepłoprzepuszczalnego” dachu. Ściany budynków, na szczęście był już wcześniej ocieplone. 

Właściciel tego budynku, rozważał wymianę z kotła na paliwo stałe na kocioł gazowy. Na szczęście „uwidocznienie” sporej ilości wad budynku, zmieniło priorytety zainteresowanego. Gdyby wykonał pierwotny zamysł, koszty utrzymana domu wzrosłyby diametralnie. Lepszym rozwiązaniem w takim przypadku jest naprawa mostków cieplnych, a dopiero później wymiana pieca. Dobrze ocieplony budynek nie wymaga dużego zapotrzebowania na ciepło, co prowadzi do zakupu mniejszego kotła. Postępując odwrotnie, czyli najpierw wymieniając piec, a później robiąc termomodernizacje – doprowadzamy do sytuacji, w której piec pracuje na dużo niższych „obrotach” co nie jest dobre dla jego żywotności. 

Tak wygląda budynek, w żadnym stopniu nie ocieplony. Można, powiedzieć, że ogrzewa on podwórko. Na termogramie widzimy grzejniki oraz rury ciepłej wody. Co gorsza piec zasilany jest olejem opałowym. Koszty utrzymania takich budynków są astronomiczne, do tego jest ich sporo. Biorąc kredyt na termomodernizację takiego obiektu, mamy pewność, że spłaci się relatywnie szybko. Niestety świadomość właścicieli/zarządców/gmin, jest niedostateczna, a krótkowzroczność ogromna.

W tym przypadku, właściciele odezwali się do mnie z powodu wysokich rachunków za gaz. Badania nie trwały długo – okazało się, że w części poddasza nastąpiło osunięcie się wełny mineralnej.  

W tym budynku starałem się zlokalizować wyciek wody i jak się okazało nie był on jeden. Miedziana instalacja CO położona kilkanaście lat wcześniej najprawdopodobniej nie była dobrze przepłukana, co doprowadziło do „przetarcia” niektórych kolanek. Termogram pokazuje jedno z takich miejsc od zewnątrz budynku. 

Będąc u znajomego z ciekawości rzuciliśmy „okiem kamery” na budynek sąsiada. Wygląda jakby ściany domu palił się. Takie właśnie budynki w dużej mierze odpowiadają za smog w Polsce. Kolos ze zdjęcia potrzebuje na prawdę sporo opału by w środku można było komfortowo mieszkać. Gdyby ktoś chciał kupić jakikolwiek dom to szczerze polecam jego wcześniejszą termowizję.

"Prosty" wyciek na instalacji ciepłej wody użytkowej

Niestety najbardziej gorący punkt na termogramie to nie wyciek, ale na szczęście był on bardzo blisko. W tym wypadku zabrakło styropianu na osłonięcie wszystkich rur co nie powinno mieć miejsca w sztuce budowlanej. 

Call Now Button